Wybór aplikacji do relacji na Instagramie z roku na rok przybywa, oferując coraz to nowsze i ciekawsze funkcje. Niektóre z nich okazują się totalnie niepotrzebne, ale warto samemu spróbować i sprawdzić czy dana aplikacja jest dla nas, czy może niekoniecznie. My chcemy się podzielić z Wami naszymi 5 ulubionymi aplikacjami do stories i skupimy się przede wszystkim na podkręceniu wideo, które może się przydać do reklam, do Waszych filmów, czy po prostu do relacji. Zaczynamy!
1. Tezza
Jedna z najbardziej kreatywnych aplikacji na rynku. Kreatywnych, bo oferuje multum możliwości urozmaicenia swoich zdjęć i nagrań z telefonu. Stworzona przez influencerkę ze stanów, Tezzę Barton, która wspólnie ze swoim mężem, stworzyli produkt, odpowiadający na potrzeby twórców internetowych. My najbardziej ją lubimy za możliwości:
- dodania efektu vintage na filmach
Na filmie pojawiają się szumy, ciapki, linie, ziarno, a najfajniejsze w tym efekcie jest to, że samemu można zdecydować o intensywności danych elementów. Czyli po prostu mamy wpływ na to, jak dany efekt będzie finalnie wyglądać na filmie.
- stworzenia filmu stop motion ze zwykłego nagrania wideo
W tym efekcie to również my decydujemy o tym jak szybko i płynnie ma być przyspieszony dany film.
- dodania glitteru do każdego zdjęcia czy filmu
W tym efekcie z kolei pojawiają się błyszczące drobinki na wybranych, jasnych elementach filmu. Fajnie wygląda użyty przy filmach, na których pojawia się biżuteria i tutaj również od nas zależy jak duże mają być drobinki i z jaką częstotliwością mają się pojawić.
- użycia filmowych ramek, które można dodać do każdego nagrania
Do wyboru jest kilka ramek z różnym efektem, ale zdecydowana większość jest typowo filmowa. Efekty można ze sobą łączyć i w ten sposób, na poniższym filmie, oprócz ramki, nałożony jest też efekt vintage.
Aplikacja jest płatna, ale korzystamy z niej kilka lat i jest absolutnie warta każdych pieniędzy. Jeśli na Instagramie masz swój biznes, lub chcesz go stworzyć na tej platformie, to nie pożałujesz tej inwestycji.
2. mojo
Mojo to aplikacja do świetnych animacji. Posiada setki gotowych szablonów, w których wystarczy podmienić zdjęcie i tekst, żeby mieć gotowy materiał na swoje potrzeby. Według nas, to świetna aplikacja do tworzenia bardziej sprzedażowych animacji, na przykład na stories na IG. Od niedawna ma nowe, fajne funkcje, które sprawią, że ze zwykłych zdjęć, można stworzyć dynamiczny i ciekawy film. Z czego warto skorzystać, używając MOJO?
- animacje sprzedażowe ze zdjęć
W Mojo jest cała masa gotowych szablonów do animacji, które na przykład poinformują o nowym produkcie w naszym sklepie, albo po prostu o nowym wpisie na blogu. W naszym odczuciu świetnie się sprawdzi przy tworzeniu formatów pod reklamę na stories, bo nie jest to zwykła grafika, a dzieje się coś na niej. W ten sposób jest bardziej interesująca dla oka.
- film ze zdjęć i wideo, sklejony do muzyki
Od niedawna w Mojo można tworzyć profesjonalnie zmontowane filmy do muzyki z ujęć wideo oraz zdjęć. My na szybko stworzyliśmy coś takiego, a jedyne co musieliśmy zrobić, to wgrać zdjęcia i wideo do szablonu. Jak go wykorzystać w praktyce? Na przykład pokazując efekty sesji zdjęciowej czy nowe produkty w naszym portfolio.
- szablon smsa
To bardzo prosty przykład, ale fajnie w taki sposób wdrożyć trochę życia do komunikacji na przykład jakiejś marki. Można wykorzystać taki czy podobny szablon do przypomnienia o tym, że zbliża się premiera jakiejś nowości.
Aplikacja Mojo również jest płatna, ale warto ją pobrać i zobaczyć wszystkie szablony jakie oferuje. Może się okazać, że wiele z nich się Wam przyda, wtedy warto wykupić subskrypcję. My mieliśmy przez kilka miesięcy, ale nie zdążyliśmy wykorzystać pełnego potencjału, dlatego teraz wykupujemy subskrypcję na miesiąc, jeżeli chcemy skorzystać z jakichś formatów.
3. filmm
To aplikacja typowo do edycji filmów. Posiada ciekawe efekty postarzania filmów, ładne filtry, które kolorują obraz. Ta aplikacja świetnie się sprawdzi do edycji krótkich, kilkusekundowych filmów nagranych z telefonu, którym chcemy dodać konkretnego klimatu.
Ta aplikacja również jest płatna, ale bardzo się opłaca wykupić od razu pakiet na cały rok, jeśli znajdziecie w niej efekty, które Was interesują i z których faktycznie będziecie korzystać. Niestety, dostępna jest tylko w sklepie App Store.
4. unfold
To aplikacja głównie znana z pięknych szablonów do estetycznych stories, głównie ze zdjęć. I nadal tak jest, z tym, że Unfold ewidentnie rozwija się również w kierunku edycji samego wideo. Szablony z aplikacji działają też z filmami, ale jest też kilka innych rzeczy, za które wciąż lubimy tę aplikację:
- pionowy film z poziomego nagrania:
Nie ma potrzeby przekreślania poziomych nagrań. Da się je naprawdę wdzięcznie ograć, dzięki szablonom, które wykorzystują film na całym pionowym obszarze telefonu.
- pokazanie zdjęć przed i po
W szablonie z serii „Animated 02” jest opcja podłożenia dwóch zdjęć, które zmieniają się jedno po drugim. To nie tylko fajny sposób na pokazanie efektów przed i po obróbce, ale też świetna okazja do zaprezentowania na przykład jakiejś metamorfozy (stylizacji, pomieszczenia).
Ta aplikacja jest darmowa, ale żeby mieć dostęp do wszystkich szablonów i efektów, trzeba wykupić subskrypcję.
5. prequel
Last, but not least. Czyli Prequel, aplikacja która podkręci najbardziej zwyczajny film. Ma mnóstwo bardzo dobrych efektów oraz filtrów do filmów. Uważam, że jedna z lepszych aplikacji do kreatywnego wideo. Publikujemy tylko jeden przykład użycia, bo mocno zachęcamy do tego, żeby przestawać samemu.
Ta aplikacja jest płatna, ale można skorzystać z 3-dniowego okresu próbnego, żeby przetestować czy w ogóle to coś, co wykorzystacie.
To by było na tyle jeśli chodzi o aplikacje do stories z naciskiem na edycję wideo. My używamy tych aplikacji zamiennie dla siebie, ale też czasami na potrzeby komunikacji naszych klientów. Jednak największym guru w temacie najpiękniejszych storiesków na całym Instagramie jest dla nas niezmiennie Ola @poems.wonderland. Polecamy ją obserwować, bo wiemy, że szykuje coś fajnego w temacie kreatywnych stories! A jeśli spodobał Wam się ten wpis, to dajcie znać!