Jest takie miejsce, które znajduje się w malowniczym pejzażu województwa zachodniopomorskiego, i w którym mieliśmy okazję spędzić kilka wyjątkowych dni z naszym psem – Mią – suczką rasy toller oraz znajomymi. Zielenica, bo o niej mowa, to malutka wieś położona w województwie zachodniopomorskim, znajdująca się około 40 minut drogi od Koszalina. Znajdują się w niej klimatyczne, drewniane domki pokryte strzechą, a w jednym z nich spędziliśmy sylwestrowy weekend z naszym psem, by oszczędzić traumy związanej z miejskim hukiem fajerwerków. Lepiej trafić nie mogliśmy, dlatego postanowiliśmy podzielić się naszymi wrażeniami z tych kilku dni. Być może ten wpis stanie się dla kogoś inspiracją na weekend poza miastem, blisko natury. Mamy taką nadzieję.

Gdzie się zatrzymaliśmy?

Zielenica, zieleń i przestrzeń to kwintesencja ciszy, spokoju i przyrody. W tym miejscu do wyboru jest 5 identycznych domków, które zbudowane są z drewna i pokryte strzechą.   To sprawia, że są bardzo klimatyczne, zwłaszcza kiedy na zewnątrz jest zimno i ponuro, a w środku można wygrzać się przy kominku, z widokiem na jezioro. Każdy z domków jest tak samo wykończony i pomieści maksymalnie 8 osób, jednak jeśli celem podróży jest głównie wypoczynek to rekomendujemy zatrzymać się w 4 osoby, by było jak najbardziej komfortowo dla całej ekipy. Dla nas taka liczba była idealna, ale oczywiście to jest indywidualna kwestia.

Przez 3 dni mieszkaliśmy w Domku Wędkarza i jeśli mielibyśmy wrócić do tego miejsca to wybór by padł ponownie na ten dom. Dlaczego? Bo według nas miał najlepsze położenie ze wszystkich domków i najpiękniejszy widok. Wchodzi w sam brzeg stawu, to gwarantuje naprawdę bliski kontakt z naturą. Dodatkowo, ma podwójną kondygnację tarasów. Jeden na wysokości części mieszkalnej, drugi na wysokości stawu – tam wiosną czy latem musi być przepięknie. Dla osób szukających kontaktu z naturą i lubiących aktywność fizyczną, taras przy wodzie to jak spełnienie marzeń. Musi tutaj cudownie się spędzać czas o wschodzie i zachodzie słońca, z książką, jogą, kawą – co kto lubi. Nam się podobało też to, że ta część tarasowa jest jakby zamknięta – nikt Cię nie widzi, jest przytulnie i kameralnie, pomimo domków, które znajdują się w odległości kilkudziesięciu metrów.

Co robić w Zielenicy?

My przyjechaliśmy tam głównie wypocząć, bez wielkich planów. I tak też było, a poza spacerami po lesie, który znajduje się nieopodal, nie robiliśmy nic więcej. Ale to nie znaczy, że nie można, bo jak się okazuje opcji jest całkiem sporo. W okolicy znajdują się szlaki piesze oraz rowerowe, te dzikie i oznakowane. Można wybrać się na długi spacer z psim przyjacielem, pobiegać, uprawiać nordic walking – raj dla sportowców i fanów aktywności fizycznej. Na stronie obiektu jest też informacja o takich atrakcjach jak: spływ kajakiem, odwiedziny w wiosce hobbitów czy stadniny koni. Ponadto, w odległości około 30 kilometrów znajduje się morze, nad które można zorganizować na przykład rowerową wyprawę.

Oprócz tego, na terenie całego obiektu znajduje się zamknięta część wspólna, taka bardziej w formie jadalni, a na zewnątrz miejsce do rozpalenia ogniska. To świetna alternatywa dla większych grup znajomych czy rodzin z dziećmi. My z tego obiektu korzystaliśmy raz, a właściwie to z miejsca na ognisko, bo właściwie za każdym razem przychodziliśmy za późno i było już zajęte przez innych, też z psami. A psiarze wiedzą, że im więcej psów w mniejszym pomieszczeniu, tym trudniejsze może być ich okiełznanie. No przynajmniej mamy tak z Mią, która wszystkich kocha i wszystkich jest ciekawa. A najbardziej to jedzenia na stole. 🙂

Dla kogo?

To miejsce jest idealne niemalże dla każdego, kto chce się na chwilę wyrwać z miasta i spędzić trochę czasu w otoczeniu natury. Świetna opcja romantyczny czas we dwójkę, czy aktywny weekend z psem, w trójkę lub w większym gronie. Rodziny z dziećmi też znajdą tutaj atrakcje dla całej familii. Dla osób ceniących sport i aktywność fizyczną, ale też dla tych co chcą się odciąć i zrelaksować blisko natury. To również idealne miejsce dla wędkarzy – z wielu miejsc można dokonywać połowu.

Ale według nas w Zielenicy można zorganizować również niezapomniany wieczór panieński czy kawalerski, a nawet większe wyjazdy okolicznościowe – na przykład urodzinowy weekend z najbliższymi.

Pomysłów jest naprawdę sporo i wszystko zależy od tego jakie macie oczekiwania, ale z ręką na sercu możemy zarekomendować Wam to miejsce.

Może byliście w podobnych, które są warte polecenia? Dajcie znać w komentarzach!