Praga zimą – co zobaczyć i gdzie zjeść?

Od jakiegoś czasu chcieliśmy odwiedzić Pragę. Dlaczego? A bo blisko, bo wszyscy mówią, że ładnie i tanio, bo smacznie i ogólnie – warto. Szkoda tylko, że wybraliśmy najmroźniejszy weekend tej zimy i nawet słynne budweisery nie dawały rady nas trochę rozgrzać. No ale cóż, nikt nie mówił, że podróżowanie to tylko w wakacje i tylko jak jest ciepło. Zobaczcie co robić w stolicy Czech, kiedy na zewnątrz -20 stopni! 🙂

JAK DOJECHAĆ?

Opcji dojazdu do stolicy Czech jest dużo ,w zasadzie z każdego dużego polskiego miasta. My wybraliśmy Polskiego Busa. Dlaczego? Bezpośredni, tani dojazd, którego nie trzeba rezerwować z wyprzedzeniem. Za bilety zapłaciliśmy po 160 zł za osobę w dwie strony, rezerwując tydzień przed wyjazdem. Z naszego Poznania podróż trwa z reguły 8 godzin(w naszym przypadku było dłużej – podziękowania dla śnieżycy!) Busy kursują z większości dużych polskich miast. Od Krakowa, po Gdańsk. Dojeżdżają na dworzec Florenc, który znajduje się zaraz obok starej części Pragi. Stamtąd dojazd do innych części miasta jest bardzo sprawny- od metra przez tramwaj i autobus. Warto dodać, że rezerwując wcześniej można trafić polskiego busa nawet za złotówę. Inne opcje dotarcia do Pragi to samolot i prywatna podróż autem. Dla nas obie opcje nie były optymalne. Pierwsza była dużo za droga, a przy drugiej jedno z nas nie mogłoby pić czeskiego piwka w ostatni dzień pobytu. Sprawa była prosta – Polski Bus wygrał przez nokaut.

blog1

blog2

blog3

CO ZOBACZYĆ?

Termin naszej wycieczki był mocno niefortunny. Najzimniejszy weekend w ostatnim czasie. Odczuwalna temperatura to prawie minus 20 stopni, ale jakoś zebraliśmy siły, żeby zrobić kilkanaście kilometrów dziennie. Dużym plusem Pragi jest to, że wszystkie ciekawe i warte do zobaczenia miejsca są stosunkowo niedaleko siebie. Idąc godzinę jesteście w stanie przejść przez stare miasto z jednej na drugą stronę, zahaczając przy tym najciekawsze miejsca. Jeśli nie lubicie dużo chodzić linie metra zlokalizowane w kluczowych miejscach na obrzeżach Starego Miasta dowiozą was do jego centrum.

8

blog5

1) MOST KAROLA

Po pierwsze most Karola, chyba najbardziej medialny punkt stolicy Czech. Jako ciekawostkę warto wiedzieć, że jeszcze w połowie ubiegłego wieku przez most mogły przejeżdżać samochody.

blog6

2) JOHN LENNON WALL

Jest to fragment muru, na którym każdy może wyrazić swoje poglądy i przekonania. W skrócie raj dla wszelkiego typu grafficiarzy. Barwne miejsce, zdecydowanie warte rzucenia okiem.

blog7

3) ZAMEK NA HRADCZANACH

Zamek na Hradczanach. Praski Zamek, z którego rozpościera się piękna panorama na stolicę Czech.Polecamy wybrać się tam tuż przed zachodem słońca, żeby wyszły piękne zdjęcia. Można tam albo pójść pieszo, w górę, lub tramwajem, żeby oszczędzić sobie krótkiej wspinaczki.

praga1blog

BLOG8

4) RYNEK STAROMIEJSKI

Rynek Staromiejski. to na nim znajduje się m.in. wspomniany Zegar Astronomiczny. Miejsce wielu wydarzeń kulturalnych, my akurat załapaliśmy się na końcówkę jarmarku świątecznego. Na rynku znajduje się Ratusz, z którego to tarasu widokowego możecie podziwiać miasto z góry.

19

5) TAŃCZĄCY DOM

Tańczący Dom, piękne dzieło architektoniczne. Nazwa nawiązuje do wyglądu budynku, który przypomina tańczącą parę.

blog9

GDZIE ZJEŚĆ I CO PIĆ?

Kuchnia czeska mocno przypomina polską. Dla nas takie atrakcje jak ziemniaki, knedle,kapusta kiszona i smażona kiełbasa dużego wrażenia nie robią. Jednak dla naszych czytelników z zachodu taka kuchnia na pewno jest dużą nowością. A teraz, gdzie się stołowaliśmy:

blog10

1) LOKÁL DLOUHÁÁÁ

Lokal to świetne miejsce, 5 minut pieszo z Rynku Staromiejskiego. Jeśli chcecie udać się tam większą ekipą, albo w godzinach wieczornych, to musicie zrobić rezerwację. Lokal jest duży, ale jest też mega uczęszczany. Jedliśmy tam smażony ser, z sałatką ziemniaczaną i fileta z buraczkami i sznytzla smażonego na masełku. Co tu dużo mówić, jedzenie przepyszne, typowa kuchnia czeska. Jakie piwo piliśmy? Oczywiście Pilsnera i Kozela. 😉

blog11

21

25

2) U SZWEJKA

Lokal u Szwejka. znajduje się po zachodniej stronie Wełtawy, od mostu Karola idą na południe zajmuje to jakieś 5 minut. W tym lokalu raczyliśmy się piwkiem i zupą gulaszową. Która odpowiednio doprawiona świetnie rozgrzała w ten zimny dzień. Wiemy, połączenie piwa i zupy nie brzmi za dobrze, ale wbrew pozorom pasowało do siebie 😀

blog12

3) U FLEKA

U Fleků to lokal położony niedaleko Tańczącego Domu. Świetne, klimatyczne miejsce, całe w drewnie. Warto jednak zwrócić uwagę na pracujących tam kelnerów. Na starcie nachalnie proponują kieliszek becherovki. Nie mówią jednak, że kosztuje dużo jak na czeskie standardy-80 koron. Podobało się nam, że nie musieliśmy prosić, czy czekać na kolejne piwa. Jedna osoba była oddelegowana tylko do roznoszenia piwa i zawsze była na sali z pełnymi kuflami gotowymi do podania do stolika. Co ciekawe, U Fleka, to nie tylko restauracja ale też browar, dlatego napijecie się tylko ciemnego piwa, które sami warzą. Piwo najlepsze jakie piliśmy w Pradze, zdecydowanie!

26

Jeżeli macie jakieś pytania śmiało piszcie na naszym fanpage’u i Instagramie . No i jeszcze jedno. Filip jedzie do Pragi na wyjazd kawalerski, więc jeżeli to wy macie jakieś wskazówki to koniecznie się podzielcie, na pewno się przydadzą!!

Leave a Reply