Dzisiaj opowiem Wam trochę o pozowaniu. Żadna ze mnie modelka, ale trochę na ten temat wiem, bo od 8 lat zajmuje się fotografią portretową i fashion. Wiem, jak ustawić modelkę, żeby wyszła dobrze na zdjęciach. Może nie zawsze potrafię to wytłumaczyć czy pokazać, ale wiem czego chcę i jaki efekt chciałabym uzyskać.
I tak też właśnie próbuję pracować sama ze sobą, kiedy Filip robi mi zdjęcia. Z tą różnicą, że bardzo rzadko pozuję samą twarzą. To już bardziej skomplikowana sprawa, ale w tym wpisie postaram się Wam przekazać maximum wiedzy jaką posiadam o tym jak pozować do zdjęć, aby wyjść na nich dobrze. Albo chociaż trochę dobrze.
1. Czas SIĘ poznać
I tutaj mam na myśli poznać samą siebie. Albo samego siebie. Bo skąd wiedzieć jak wyjść dobrze na zdjęciach, skoro nie wiemy, który profil wolimy czy na przykład w jakiej fryzurze nam po prostu dobrze. Dlatego stań przed lustrem i sprawdź:
Który profil wolisz?
Z pewnością masz ten swój ulubiony. Przyjrzyj się sobie uważnie i zobacz w jakich pozach podobasz się sobie najbardziej. Poćwicz mimikę przed lustrem i poznaj swoją twarz jak tylko możesz. Z tak przećwiczoną mimiką będzie Ci o wiele łatwiej pozować. Żeby wyeliminować kadry, na których się sobie nie podobasz, przejrzyj starsze zdjęcia i sprawdź, na których nie wyglądasz dobrze. Nie wyglądasz tak jakbyś chciała.
W czym dobrze wyglądasz?
Są ubrania, w których prezentujesz się ekstra. Na pewno masz takie w swojej szafie. Zrób małe porządki i przymierz te, w których czujesz się najlepiej. Uwydatnij swoje atuty – długie nogi, talia osy, piękny biust. WSZYSTKO! Ja dobrze się czuję w długich kwiecistych sukienkach, lub w takich, które odsłaniają nogi. Bo mam ładne, a co!
Co z fryzurą?
To detal, o który warto zadbać, ale niestety jest mocno zaniedbany. Nie chodzi tutaj o spędzenie kilku godzin nad stylizacją włosów, ale czasami jest to kwestia szybkiego upięcia lub dodania uroczych akcesoriów. Kwiat we włosy, wianek, kokardka, spinki, klamry, opaski. Tego jest mnóstwo! Warto takim detalem dodać sobie i całej stylizacji odrobinę charakteru.
2. Zanim wyjdziesz na zdjęcia
Część poznawczą mamy za sobą. Taką mam przynajmniej nadzieję. Ale to nie wszystko, bo jest jeszcze kilka spraw, które warto ogarnąć zanim wyjdziesz na zdjęcia. Nie są one koniecznością, ale jeśli podejdziesz do nich sumiennie, to istnieje większa szansa, że będziesz zadowolona z rezultatów sesji.
Zrób research miejsc
Tutaj mam na myśli znalezienie miejsca do zdjęć. Masz ciekawą i wdzięczną okolicę? Super, ale pamiętaj, że po kilku sesjach może Ci się znudzić, więc lepiej wyjść z domu na spacer lub wsiąść w auto i pojechać tam gdzie Ciebie jeszcze nie było i… obserwować. Poszukaj miejsc, które Ci się podobają, które najbardziej oddają Twój charakter. Otwórz oczy, rozejrzyj się. Może miejsca, które mijasz na co dzień, na przykład w drodze do i z pracy mają potencjał na idealną miejscówkę? Zapisuj sobie wszystkie miejsca, które Ciebie inspirują. Nawet jeśli od razu nie masz pomysłu na to jak je uchwycić w kadrze, to z pewnością przyjdzie taki moment, kiedy będziesz wiedzieć.
Wybierz stylizację
Nawet nie jedną, a kilka. Bo na miejscu może się okazać, że coś jednak nie gra. Wtedy (jeśli okoliczności sprzyjają), masz możliwość przebrania się i problem rozwiązany. W ogóle opcja zabierania ze sobą kilku różnych outfitów jest super rozwiązaniem dla tych, którzy nie robią często zdjęć, a chcą mieć content na wybrany okres czasu. Wtedy można w ciągu jednej sesji zrobić naprawdę sporo materiału. My rzadko to praktykujemy, bo zdjęcia robimy często i póki mamy na to czas to działamy bardziej z dnia na dzień. Ważne w wyborze stylizacji jest to, aby przemyśleć jak się ułożą na zdjęciach, jak będzie można nimi pracować w ruchu i czy kolorystycznie będą współgrały z miejscem, które wcześniej zostało już wybrane.
Makijaż i akcesoria
Jeśli nie zamierzasz uzyskać efektu super natural, lub po prostu świetnie czujesz się w swojej naturalnej wersji to super – część makijażowa Ciebie nie dotyczy. Ale jeżeli wolisz siebie w wydaniu z podkreślonym okiem i szminką na ustach, to zadbaj o to również na potrzeby sesji. Makijaż potrafi zdziałać cuda, nie bój się zaszaleć z czerwienią na ustach czy kreską na oku. Baw się tym!
Druga sprawa dotyczy akcesoriów. To one wymuszają na nas naturalne pozowanie. Są takim dobrym dodatkiem, bez którego czasami jest pusto. Mogą być to kwiaty, aparat, torebka, ukulele, cokolwiek. Sky is the limit. Spróbujcie z nimi, a zobaczycie, że efekty będą zupełnie inne – daję słowo! 😉
3. Sposoby na udane pozowanie
No i przechodzimy do najważniejszej, najbardziej merytorycznej już kwestii czyli sposobów na udane pozowanie. Opowiem Wam o tych, które sprawdzają się u mnie, kiedy ja występuję w roli modelki, bo rady o tym jak pozować z pozycji fotografa to temat na osobny wpis. Ale przejdźmy do sposobów!
Pozuj w ruchu
I to jest moja najważniejsza i największa rada. Zdjęcia w ruchu z reguły są bardziej ciekawe, bo wydają się naturalne. A naturalność jest najlepsza! I tutaj jeśli chodzi o ten ruch to można szaleć. Ze wszystkim.
Z ubraniem
Z włosami
Z biegiem
Z chodzeniem
Nie patrz w obiektyw
Zwłaszcza jeśli nie czujesz się swobodnie przed obiektywem. Takie patrzenie w bok, spoglądanie w jakiś obiekt sprawi, że na chwilę zapomnisz o tym, że właśnie masz robione zdjęcia. Tutaj przyda się właśnie znajomość swojego ciała, swojej twarzy. Już wiesz, który profil wychodzi lepiej – kombinuj więc z ustawieniami. Ja się sobie najbardziej podobam kiedy mam przymknięte oczy lub patrzę przed siebie, a na zdjęciu widać mój lewy profil. To oczywiście nie znaczy, że masz totalnie zrezygnować z patrzenia w obiektyw – bo takie zdjęcia mają w sobie niesamowitą moc. Przy nich łatwiej łapiemy kontakt z osobą na zdjęciu, jest po prostu silniejsze.
Uśmiechaj się!
Już nawet samo delikatne uniesienie kącików ust sprawi, że zdjęcie nabierze lekkości i przyjemnie się będzie na nie patrzeć. Kiedy patrzę na uśmiechniętą osobę i czuję jej radość, to sama mam ochotę się uśmiechnąć, a na Instagramie zazwyczaj dzielimy się tymi radosnymi momentami w życiu, więc… dlaczego miałoby brakować uśmiechu? Sama przyznam, że jeśli chodzi o uśmiech to jest to mój kompleks, ale z nim walczę i jestem coraz odważniejsza w tym temacie. I powtórzę się, ale tutaj też warto kombinować – w końcu znajdziesz swoje ulubione wersje radości na twarzy, moja to póki co ta, w której uśmiecham się kącikami ust, mając zamknięte oczy. Ha, ostatnio wyczytałam w gazecie, że jest teraz taki trend i że na takich zdjęciach się zawsze dobrze wygląda – taka ze mnie trendsetterka. 🙂
Bądź nieoczywista
Baw się, tańcz, szalej, wygłupiaj. Takie zdjęcia są bardzo prawdziwe i często wychodzą genialnie. To może być przemyślana koncepcja, kadr bardzo dopracowany i przemyślany, ale może też być wynikiem spontaniczności. Jest duże prawdopodobieństwo, że wiele fotografii będzie nadawało się do kosza, ale w końcu trafisz na kadr, który Ci się spodoba.
I na koniec mam kilka rad, takich od serca. Mam nadzieję, że się przydadzą:
1. Rób dużo prób każdego ujęcia
Nie kończ sesji, jeśli nie jesteś zadowolona z jej efektów. I zamiast się obrażać na cały świat – podejdź do tematu jeszcze raz, na spokojnie. Zrób dużo ujęć, sprawdź na którym się sobie najbardziej podobasz i dopracuj później ten kadr, nie rezygnuj z niego tak szybko. Opłaci się, zobaczysz.
2. Bądź uparta, nie poddawaj się
A tutaj z kolei mam na myśli relację między Tobą a fotografem. Jeśli jest chemia to super, od razu się lepiej pozuje, chce Ci się i prędzej będziesz zadowolona z efektów. Jeśli chemii nie ma to… Ekhm, po prostu bądź uparta. Poproś o zobaczenie zdjęć i poprawienie kadru, pokaż inspiracje, nie załamuj się jeśli nie wychodzi. Grunt to cierpliwość.
I to by było na tyle, mam nadzieję, że udało mi się chociaż trochę Was zainspirować, i że będziecie ćwiczyć, a za kilka tygodni czy nawet dni, zaskoczycie mnie Waszymi pięknymi kadrami. Nie zapomnijcie oznaczyć ich hashtagiem #KreatywnaGrupaFotograficzna i oznaczyć profil @life.catchers na zdjęciu. Chcemy zobaczyć każde i zostawić ślad po sobie, a najciekawsze udostępnić na naszym profilu.
Powodzenia! 🙂
fajny wpis! A może zrobilibyście wpis o fajnych miejscach na sesję w Poznaniu i okolicach – np. pola maków, jakieś ciekawe miejscówki itp.?
Dzięki za miłe słowa! Tak, tak planujemy taki wpis, bo sami widzimy, że jest duży problem z miejscówkami i tym, że często ludzie nie chcą się nimi dzielić 🙂
Cuuuudowny wpis! Biorę sobie rady do serca i w tym tygodniu lecę na sesję! <3
Bardzo fajny wpis i pomocny. Robicie dobrą robotę 🙂 Podoba mi się Wasz blog.
Bardzo dziękujemy! Cieszymy się, że niesie on wartość. Dzięki! 🙂
Świetny wpis, ja już od dawna pracuję nad moim pozowaniem do zdjęć na blogu. Do wielu zasad się stosuję i mam wrażenie, że z każdą kolejną sesją wychodzi to lepiej. Pozdrawiam
Dzięki! Z tym pozowaniem jest tak, że to trzeba ćwiczyć i pracować nad tym. W końcu zauważy się progres 🙂 Pozdrawiamy!