Zeszłoroczny przewodnik po Toskanii jest najchętniej czytanym postem na naszym blogu. Chcielibyśmy, żeby to była w pełni nasza zasługa, ale dobrze wiemy, że to w głównej mierze efekt miejsca jakie opisywaliśmy. Cóż, nam się tam naprawdę podobało! Serio. Do tego stopnia, że postanowiliśmy polecieć do Toskanii jeszcze raz. Tym razem w maju, bez przejechania 1000 km w tydzień, typowo na luzie. Chcieliśmy pić dobre wino, leżąc nad basenem i podziwiać okoliczne widoki. Wybór musiał paść na Chianti – toskański region, będący kwintesencją włoch. Zatrzymaliśmy się w winnicy, którą możecie znać z poprzedniego wpisu – Viticcio Winery w miejscowości Greve. Tym wpisem, chcemy wam bardziej przybliżyć najpiękniejszy według nas kawałek Toskanii – Chianti, a także zachęcić Was do bliższego poznania tej części naszej ukochanej malowniczej krainy
Region Chianti – co to za miejsce?
Region Chianti rozciąga się pomiędzy Florencją a Sieną. Nie ma on jednoznacznych granic administracyjnych, były one różnie wyznaczane na przestrzeni wieków. Jednak patrząc na mapę Toskanii, znajduje się on w jej centralnym punkcie. Chianti nie jest znane przez to w jakim miejscu na ziemi się znajduje, ale dzięki trunkowi jaki wytwarza się na jego terenie. Wiadoma sprawa, że chodzi o wino. W zasadzie cała powierzchnia regionu to charakterystyczna wzgórza, pokryte uprawami winogron. Widoki, jakie tam można zobaczyć są iście nieziemskie, jak z bajki. Sami zobaczcie!
Jak się dostać do Chianti?
Zanim dotrzecie do samego regionu, trzeba się dostać najpierw do Włoch. Najlepiej szukać lotów do Florencji lub Pizy, która co prawda położona jest dalej od Chianti (o 80 kilometrów), ale właśnie na to lotnisko często można znaleźć tanie loty z Polski czy Berlina. Później, trzeba wypożyczyć auto i najlepiej jest zrobić to na samym lotniksku. Poruszanie się lokalnymi autobusami jest mało atrakcyjne z tego względu, że stracicie na to mnóstwo czasu.
Chiantigiana – najpiękniejsza droga w Toskanii
Zanim jeszcze we Włoszech powstały drogi szybkiego ruchu, przez Chianti przebiegała główna droga Chiantigiana. Jej oznaczenie to Strada Regionale 222. Droga prowadzi od Florencji do Sieny i pomimo tego, że obok jest poprowadzona dużo wygodniejsza droga szybkiego ruchu, koniecznie przejedźcie się tą trasą. To kwintesencja toskańskich widoków. Długo ciągnące się serpentyny, malownicze winnice ze wszystkich stron. Raj dla oczu. Co prawda podróż zajmie wam ponad godzinę dłużej, ale za te widoki możemy dać się pokroić #LifeCatchersApproves!
Chianti – jakie miasta zobaczyć?
Chianti ma cztery główne miejscowości. Byliśmy w każdej z nich i polecamy Wam to samo. Warto zatrzymać się na kieliszek wina i chwilę pospacerować
Greve in Chianti
Miejscowość, która była naszą bazą. Jadąc od Florencji są to swoiste wrota do regionu. To od gminy Chianti zaczynają się malownicze tereny i rozsiane wokół winnice. Jeśli lubicie dobre wędliny, to polecamy odwiedzić najlepszą masarnię w okolicy – Falorni.
Castellina in Chianti
Piękne, majestatyczne widoki, które rozciągają się z tego położonego na wzgórzu miasteczka zapierają dech w piersiach. Warto usiąść sobie na ławeczce przy murach i po prostu podziwiać okoliczne wzgórza.
Radda in Chianti
Położona w centrum regionu, niegdyś była jego stolicą. Grube średniowieczne mury przypominają o tym, że miasto to było kiedyś twierdzą.
Gaiole in Chianti
Miasteczko położone bardziej na uboczu, z malowniczą rzeką przepływającą przez jego środek. Podobnie jak Greve, nie ma formy twierdzy, jest położone na stosunkowo płaskim terenie.
Jak większość toskańskich miast. Te w Chianti, położone są na wzgórzach, otoczone murami. W gruncie rzeczy są one do siebie stosunkowo podobne, dlatego radzimy, żeby nie jeździć tylko głównymi drogami, ale zapuścić się gdzieś w głąb okolicy. Wjedźcie do różnych winiarni na mini degustacje – uwierzcie nam, takich miejscówek jest mnóstwo, czasami co zakręt! Zatrzymajcie auto na wzgórzu i podziwiajcie okolicę. To jest dla nas najlepsze w tym regionie (oprócz wina, ale o tym w kolejnym artykule).
Gallo Nero, czyli czarny kogut z Chianti
Gallo Nero, czyli tytułowy czarny kogut to symbol zarówno regionu Chianti, jak i win Chianti Classico, wytwarzanych na terenach, które należały do regionu od początku jego istnienia. Chianti leżało od wieków na bardzo gorącym terenie – pomiędzy dwoma zwaśnionymi miastami – Florencją i Sieną. W pewnym momencie historii postanowiono podzielić obszar Chianti pomiędzy te dwa regiony w taki sposób, iż o wschodzie słońca, kiedy kur zapiał, mieli wyruszyć gońcowie z obydwu miast. W miejscu, w którym miało nastąpić ich spotkanie, miały być stworzone granice wpływów Florencji i Sieny. Jak postanowiono tak zrobiono. Jednak mieszkańcy Florencji wpadli na sprytny pomysł – głodzili swojego koguta przez kilka dni, dzięki czemu zapiał dużo szybciej niż ten ze Sieny. Efekt jest taki, że granica wpływu przebiegała 47 km od Florencji, a tylko 20 km od drugiego miasta. Legenda głosi, że to od tego wydarzenia kogut stał się symbolem najpierw Chianti, a później legendarnego wina.
Chianti to idealne miejsce wypadowe, jeśli chcecie zwiedzić Toskanię jako całość, ale to też idealne miejsce, kiedy macie ochotę na dobre włoskie wino, pyszny toskański makaron i dużą dawkę odpoczynku. Miejsce jest naprawdę przepiękne, niech nasze zdjęcia powiedzą same za siebie.